Rekrutacyjne koszmary: Co uważasz za największy MINUS tej posady?
Idziemy na rozmowę o pracę. Wystrojeni, jak przysłowiowy stróż, zaznajomieni z profilem stanowiska, obkuci z profilu działalności firmy i branży. Bez zająknięcia opowiemy o swoich sukcesach i całej zawodowej karierze. Wydawać by się mogło, że nic tej harmonii, perfekcyjnego przygotowania nam nie zaburzy. Do momentu, kiedy padnie pytanie o to, co naszym zdaniem jest minusem tego stanowiska. Ogarnia nas panika, ponieważ z jednej strony staramy się o pracę, z drugiej zaś każą nam ją jakby krytykować. Co zrobić?
Jak odpowiadać?
Na ratunek przychodzi nam sytuacja, w której się aktualnie znajdujemy. A dokładniej to, że właśnie o pracę się staramy. Dlaczego? Dlatego, że zakres obowiązków znamy pobieżnie, nie pracujemy na tym konkretnym stanowisku. Co za tym idzie, nie musimy silić się na jakąś rozbudowaną wypowiedź. Należy jednak pamiętać o tym, żeby mimo wszystko odpowiedź była sensowna i coś wnosiła.
Za punkt wyjścia możemy wybrać ten obszar z zakresu obowiązków, o którym wiemy najmniej lub w ogóle wiedzy w tym temacie nie posiadamy. Od razu warto zaznaczyć, że tę wskazaną trudność traktujemy w kategorii wyzwania i chętnie się go podejmiemy. Pokażmy, że wierzymy we własne możliwości i umiejętności. Ponieważ aspekty pracy będziemy dopiero poznawać, musimy pamiętać, że niektóre z nich mogą okazać się z czasem mniej interesujące. Warto o tym wspomnieć na koniec, dlatego, że wtedy pokazujemy rekruterowi, iż jesteśmy świadomi realiów. Dlatego, że tak jest w każdej pracy.
Śledźcie nas! 😉