#STAYSTRONG – o tym, jak radzić sobie w czasie epidemii
Od początku pandemii COVID-19 i wraz z wprowadzaniem przez rząd kolejnych restrykcji, pojawia się coraz więcej głosów mówiących o problemach w radzeniu sobie z zaistniałą sytuacją. Nic w tym dziwnego, runęły bowiem nasze codzienne przyzwyczajenia, schematy funkcjonowania. Zostaliśmy zmuszeni do przeorganizowania się na nowo.
O tym, jak można radzić sobie w dobie pandemii, mówi nam psycholog z łódzkiego Stowarzyszenia Wsparcie Społeczne „Ja-Ty-My”, Pani Ewelina Gąska:
Specjaliści podkreślają, że radzenie sobie w takich sytuacjach (przyp. red., odizolowanie, kwarantanna, ograniczenie aktywności), zależy przede wszystkim, od tego jakie my nadamy im znaczenie.
Dezorganizacją oraz wstrząsem najbardziej grozi sytuacja, której nadamy znaczenie „nie do przejścia” oraz taka sytuacja, której nie jesteśmy w stanie stawić czoła z powodu, według naszej oceny, braku zdolności do reorganizacji myślenia, czy działania. Jeśli dodamy do tego jeszcze jedną z reguł rządzących procesami spostrzegania: „jeśli się na czymś skupiasz – masz tego więcej” – widać, jak fiksacja i koncentracja na nieuchronnych, negatywnych konsekwencjach sytuacji trudnej, zbliża nas do reakcji wstrząsowej.
Co zatem zrobić?
Zasadnym wydaje się reorganizacja myślenia, znalezienie pozytywnej strony zaistniałej sytuacji. Możemy ją uzyskać, znajdując samodzielnie odpowiedź na pytania, takie jak:
- „Co na tym stracisz, jeśli poczujesz się lepiej?”,
- „Co na tym zyskasz, jeśli będziesz się źle czuł?”
– takie pytania otwierają drogę do zmiany reakcji na zaistniałą sytuację. To pierwszy krok na drodze do zauważenia, że na świecie mogą istnieć inne – łagodniejsze reakcje na takie sytuacje.
Te ograniczenia, z którymi teraz mamy do czynienia, można potraktować, jako wyzwanie, by zrobić coś dobrego. Ich znaczenie będzie już zależało od nas. Czy to będzie spełnianie obywatelskiego obowiązku, poprzez pozostanie w domach, a co za tym idzie – ochrona bliskich, czy okazja do nadrobienia zaległości w literaturze, obowiązkach czy relacjach rodzinnych, to już zależy od nas.
O czym należy pamiętać?
W takich chwilach pamiętajmy o tym żeby:
- Nie poddawać się atmosferze strachu. Niepokój jest obecnie naturalną reakcją, jednak nie pozwólmy, aby nami zawładnął. Jest to doświadczenie dla nas wszystkich, więc pozostańmy w dotychczasowych kontaktach. Dzwońmy do siebie, rozmawiajmy. Wspólne przeżywanie niepokoju, ma pozytywny aspekt, pod warunkiem, że dzielimy się przeżyciami, a nie nakręcamy wzajemnie spirali lęku.
- Mądrze korzystajmy z mediów, ponieważ media odgrywają ogromną rolę w życiu każdego z nas, obecnie nawet większą, niż dotychczas. Na bieżąco sprawdzamy najnowsze doniesienia z Polski i ze świata. To pozwala nam być na bieżąco, znać doniesienia władz, które warto znać i się do nich dostosowywać. Lepiej jednak takie informacje sobie dawkować, np.: przeglądać informacje o określonych godzinach, przez określony czas, zapoznawać się z nowymi doniesieniami, zamiast wyszukiwać wszelkie informacje na temat koronawirusa. Pomagajmy sobie przede wszystkim świadomym zachowaniem. Żeby było ono możliwe, słuchajmy specjalistów i ich rzetelnej argumentacji. Niekoniecznie każda osoba, która mówi coś o COVID-19 takie rzetelne informacje będzie posiadała. Polecam opinie doświadczonych epidemiologów – mamy przecież do nich dostęp. Pamiętajmy, że w sieci znajduje się wiele nieprawdziwych informacji i nie należy przyjmować ich bezkrytycznie.
Jak wyszukiwać i rozpoznawać rzetelne informacje?
Warto zadać sobie pytania, kto napisał lub powiedział daną informację, co powoduje, że na tej właśnie informacji mogę polegać, jakie stoją za nią argumenty, czy chociażby, jakie kwalifikacje posiada dana osoba, aby wypowiadać się publicznie w tym temacie?
Jak pracować nad odpowiednim nastawieniem psychicznym?
Powinniśmy używać myśli zaradczych. Takie myśli mogą dodać nam sił i motywacji, pomagając tym samym w radzeniu sobie z dyskomfortem psychicznym. Używajmy ich, gdy zaczynamy odczuwać niepokój. To tak, jak negatywnym „nakręcaniem się”, można to odwrócić i „nakręcać się” pozytywnie, dodając sobie i innym otuchy. Powtarzajmy w takich okolicznościach:
- Ta sytuacja nie będzie trwać wiecznie.
- Przechodziłem/ am już wiele innych bolesnych doświadczeń i przeżyłem/am.
- To też minie.
- Moje uczucia sprawiają, że czuję się niekomfortowo, ale mogę je zaakceptować.
- Mogę odczuwać niepokój, ale mimo to radzić sobie z sytuacją.
- Jestem na tyle silny/a, że poradzę sobie z tym, co się dzieje.
- To okazja, abym nauczył/a się, jak radzić sobie z lękiem.
- Przetrwam tą sytuację i nie pozwolę, żeby mnie przygnębiła.
- Moje myśli mnie nie kontrolują, to ja mam nad nimi władzę.
- Poświęcę teraz tyle czasu ile potrzeba, aby się odprężyć.
- Nie ma nic złego w tym, że teraz odczuwam niepokój/smutek/lęk.
Najważniejsze jest pozytywne nastawienie i myślenie w ten sposób. Wyciszenie i szukanie pozytywów w naszym najbliższym otoczeniu.
Za cenne wskazówki w komentarzu do aktualnej sytuacji dziękujemy Pani Ewelinie Gąsce, psycholog ze Stowarzyszenia Wsparcie Społeczne „Ja-Ty-My” w Łodzi. #staystrong – to przesłanie będzie nam w takich sytuacjach towarzyszyło. #zostajemywdomu i #myjemyrece, a Wy – śledźcie nas! 😉